czwartek, 27 września 2012

27 września 2012

Chciałabym się podzielić z Wami pewną wyjątkową historią, historią dziewczynki – Oli Leśniewskiej chorej na zespół Westa i jej wspaniałych Rodziców.
Czytając ten artykuł, miałam wrażenie jakby to po części opowiedziana była nasza historia, nasza walka o zdrowie i funkcjonowanie Nataszy.
Ta sama diagnoza, to samo pierwsze wrażenie: "przecież z padaczką da się żyć – to nie wyrok" - nic bardziej złudnego...
Zapraszam Was do przeczytania tej niezwykłej historii o NIEZWYKŁYCH LUDZIACH.

1 komentarz:

  1. Nawet sobie nie wyobrażam jaką ciężką pracę włożyć we wszechstronną rehabilitację Nataszki, żeby była taką dziewczynką jak teraz. Mocno Wam dopinguję.
    Mam pytanie odnośnie przedszkoli Tasi - ZAsiedmiogórogród i integracyjne czy mogłabyś coś więcej napisać. Nasz adoptowany synek ma 4 latka. Jesteśmy w poradni psych.-pedagog. oczekując na orzeczenie o kształceniu specjalnym. Na razie Kamilek chodzi do przedszkola publicznego, ale jest tam niezbyt przychylnie i chcielibyśmy je zmienić. Byłabym, wdzięczna za odpowiedź na maila: ankinga@o2.pl
    Pozdrawiam i zapraszam do nas:
    http://nasza-iskierka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń