sobota, 2 lipca 2011

02 lipca 2011

Zmiany, zmiany , same zmiany....

Musicie mi wybaczyć, tak długie milczenie, ale w ostatnich tygodniach same zmiany w naszym życiu, stąd też brak, przede wszystkim czasu, na napisanie kilku słów.

W maju byliśmy na wakacjach. Cały wyjazd zaliczam do bardzo udanych, pogoda, warunki i towarzystwo wyśmienite. Choć był to tylko tygodniowy wyjazd, odpoczęliśmy
i zregenerowaliśmy siły przed nowymi wyzwaniami jakie nas czekały.

W maju na wizycie u Pani neurolog dowiedzieliśmy się, że czas i pora odstawić depakinę. Sądziłam, że będziemy na niej do listopada 2011 (3 lata od chwili ustania napadów), ale okazało się, ze odstawiamy szybciej! Cały maj Natasza miała przyjmować jeszcze minimalną dawkę leku by później go całkowicie odstawić. Okazało się jednak, ze na wakacjach Natasza miala tyle wrazen, ze nie miala apetytu, tylko frytki i lody były w jej codziennym menu, a na resztę nawet spojrzeć nie chciała. A depakinę jadła zawsze z jogurtem! Ponieważ nie było jej z czym leku podać, próba odstawienia leku została wymuszona wcześniej i już od 18 maja jesteśmy bez DEPAKINY!
Póki co nie zapeszać, nie widzę większych zmian, w zachowaniu, czy w koordynacji Nataszy. Po odstawieniu leku powinno być lepiej, chociażby w kwestii chodzenia. Tylko 1 dzień do tej pory miała taki, że zaniepokojona zadzwoniłam do naszej pani neurolog. Całą drogę ze żłobka wracałyśmy na pieszo i szła jakby bardziej chwiejnie. Pani doktor zaleciła baczne obserwowanie, bo może oznaczać to nawrót choroby, ale na szczęście był to póki co jedyny taki incydent.

Największy egzamin przed nami na jesieni, kiedy to trzeba będzie powtórzyć badanie eeg i sprawdzić jak mózg Tasi funkcjonuje zupełnie bez depakiny. Zapewne ogromnym stresem będzie oczekiwanie wówczas na wynik.

W czerwcu przeprowadziliśmy się do innego mieszkania. Przeprowadzka była konieczna ze względu na bardziej dogodną lokalizację względem przedszkola i w przyszłości szkoły. Natasza dość szybko zaakceptowała tą zmianę :)

Od 1 sierpnia Natasza zaczyna edukację w przedszkolu artystycznym z pododdziałem integracyjnym ZASIEDMIOGÓROGRÓD. Jestem ciekawa jak jej się spodoba nowa placówka. Planujemy ją tam zaprowadzić, w lipcu na 2 godziny, by poznała otoczenie, nowe dzieci i nowe ciocie. Mam nadzieję, ze zmiana przedszkola pójdzie nam gładko :)

A we wrześniu długo oczekiwany przez nas turnus rehabilitacyjny, w którym pokładam pewne nadzieje i nie ukrywam, że jestem ciekawa jak sobie tam damy radę.

... dużo zmian, chyba na lepsze ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz